Geoblog.pl    Ewka    Podróże    Jordania, Syria i Liban - 2009/2010    Jerash punkt obowiazkowy przed wyjazdem do Syrii
Zwiń mapę
2009
26
gru

Jerash punkt obowiazkowy przed wyjazdem do Syrii

 
Jordania
Jordania, Jerash
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3064 km
 
Postanowiliśmy odwiedzić w drodze do granicy, zostawiając za sobą zamek w Aljoun.

Do Jerash dotarliśmy stopem, który tutaj wyjątkowo okazał się płatnym. Ruiny rzymskiego miasta, jedne z największych jakie widziałam do tej pory, zresztą gdzieś czytałam, że są one nazywane Pompejami Azji.:) W VIII w zniszczone przez trzęsienie ziemi, zostały ponownie odkryte w 1806 roku.

Rzeczywiście robią wrażenie i spokojnie można sobie przeznaczyć na ich zwiedzanie dobrą połowę dnia, a jeśli ktoś będzie miał ochotę zobaczyć walki gladiatorów i jazdy rydwanów na specjalnie do tego przygotowanym stadionie zaadoptowanym starożytnym hipodromie, to będzie miał do tego jak najbardziej okazję. My nie skorzystaliśmy, bo zachód słońca zbliżał się nieubłaganie.
Z przewodnikiem w ręku staraliśmy się odkryć różne zakamarki miasta i najważniejsze zabytki do których należą:
- Świątynia Artemidy, patronki miasta
- Świątynia Zeusa z której zachowało się kilka potężnych 15-metrowych kolumn.
- dwa teatry teatr rzymski i południowy
- hipodrom zbudowany pomiędzy I a III wiekiem o wymiarach 244 na 50 metrów.
- imponująca Brama Południowa zbudowana w formie trójprzelotowego łuku triumfalnego Hadriana, stanowi aktualnie wejście dla turystów, bo przy niej znajdują się kasy biletowe
- owalne Forum,
- moje ulubione nimfeum, publiczna, bogato zdobiona fontanna, o półkulistym kształcie i dekoracyjnych niszach, w których kiedyś prawdopodobnie znajdowały się rzeźby.
Poza powyższymi sporo ruin kościołów katolickich.
Ruiny robią wrażenie nie tylko powierzchnią jaką zajmują, ogromem kolumn czy kolorem kamienia. Mnie najbardziej zaskoczył fakt, jak obok takich starożytnych kamieni powstało miasto. Tereny poza murami ruin są tak swobodnie skomponowane z resztą zabudowy, że właściwie z miejsca z taką historią przechodzi się bezpośrednio na trasę szybkiego ruchu.
Dodam na koniec, że tutaj bilet wstępu kosztuje sporo w porównaniu z wcześniejszymi cenami wstępów, ale warto ją zapłacić (16 JD).

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Ewka
Ewa D.
zwiedziła 9.5% świata (19 państw)
Zasoby: 155 wpisów155 58 komentarzy58 453 zdjęcia453 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
29.10.2011 - 13.11.2011
 
 
20.04.2011 - 27.04.2011
 
 
10.03.2011 - 18.05.2011