Geoblog.pl    Ewka    Podróże    Egipt na własną rękę    Przygotowania, plany oraz wylot
Zwiń mapę
2011
29
paź

Przygotowania, plany oraz wylot

 
Polska
Polska, Kraków
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
Na przygotowania nie pozostało wiele czasu; wyjeżdżamy przecież już w najbliższą sobotę, wcześnie rano! Tradycyjnie korzystamy z „długich weekendów”, by gdzieś wyjechać, oszczędzając maksymalnie dużo dni urlopowych . W zeszłym roku to było Maroko, w tym będzie Egipt. Znów krótko – znów tylko dwa tygodnie. I znów Afryka, również islamska, z bliskowschodnią nutką.

Biura podróży nazywają Egipt – mając na myśli dolinę i deltę Nilu – kolebką cywilizacji starożytnej. I jest w tym coś więcej, poza urokiem wyświechtanego sloganu. Egipt jakoś nigdy nie pojawił się „na tapecie”.

Lądujemy popołudniu w Kairze. Zdecydowanie zobaczymy Plac Tahrir w Downtown. :) W ciągu dwóch dni powinniśmy zaliczyć Gizę, Memphis, Dahshur, Sakkara. Czyli piramidy, piramidy i jeszcze raz mastaby. A nawet sfinks. ;)

Z Kairu lecimy na południe, do Aswanu – zgodnie zresztą z naszą złotą zasadą, że udajemy się do najdalej położonego punktu wyprawy i wracamy w kierunku miejsca, skąd mamy lot do domu. Z pewnością udamy się jeszcze trochę na południe, do Abu Simbel tuż przy granicy z Sudanem, gdzie zobaczymy bliźniacze świątynie, wykute w skale ponad 3300 lat temu za rządów faraona Ramzesa II.

Potem wracamy do Aswanu i eksplorujemy okolice: świątynie Kom Ombo i Philae. W zależności od tego, jak nam będzie szło podróżowanie, zrobimy side-tripa do Marsa Alam, na nurkowanie w Morzy Czerwonym. Poruszając się dalej na północ wzdłuż Nilu- możliwe, że łódką, a nie autobusem – na pewno odwiedzimy Luksor, Teby, Dendara, Abydos i Dolina Królów.

Czas wreszcie podjąć decyzję: co dalej?

Czy na chwilę opuścimy Afrykę, udając się na Półwysep Synaj, leżący już w Azji? Moglibyśmy pokusić się o nurkowanie nad Zatoką Aquaba w Blue Hole w Dahab. Moglibyśmy też wejść na Jebel Musa (Mount Sinai, 2285 m n.p.m.).

Być może będziemy poruszać wzdłuż doliny Nilu, do Tell el-Amarna, czyli staroegipskiego Achetatonu. Tutaj faraon Amenhotep IV Echnaton z XVIII dynastii – po dokonaniu rewolucji amarneńskiej i wprowadzeniu w Egipcie monoteizmu – zbudował nowe miasto, 0środek nowego kultu jedynego boga, Atona. Tutaj też przeniósł stolicę z Teb. Epizod z monoteizmem w Egipcie nie trwał jednak długo, a po nagłej, acz spodziewanej śmierci faraona, kult „starych bogów” przywrócono. Wnuk reformatora, Tutanchamon, przeniósł się z dworem do Memphis, a samo miasto po upadło. Ta opcja jest równie mało prawdopodobna, jak powyższa, a to ze względu na fakt, że z mapy wynika, iż podróż wzdłuż Nilu nie zapewni nam raczej żadnych interesujących side-tripów. Ewentualnie tutaj w grę wchodzi dwudniowy rejs Nilem. Ale i to tylko w wypadku, gdyby choć części dystansu między Abu Simbel a Luksorem nie udało nam się pokonać wodą…

I wreszcie trzecia – najbardziej realna – opcja: pustynie i oazy. Z okolic Luksoru udamy się na zachód, w kierunku Pustyni Zachodniej (Libijskiej) do oazy Kargha, a stamtąd na północny zachód na Białą Pustynię, do oazy al-Farafa. Dalej w kierunku na Kair na naszej drodze są Czarna Pustynia i oaza Bawiti. Na koniec, już całkiem niedaleko Kairu, mamy rezerwat Wadi Rayyan i oazę al-Fayoum.

Jak widzicie, nie uwzględniliśmy w naszych planach egipskiej Mekki polskich turystów, Sharm el-Sheikh czy innej Hurghady. Ciekawe, dlaczego? :)
Autorem jest Tomek, więcej tutaj:http://www.poprostupodroz.com/?p=1759 :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
mirka66
mirka66 - 2013-01-25 09:31
Nasza rodzina tez nie lubi jezdzic z biurami podrozy.Wszystkie nasze wyjazdy byly na wlasna reke.Widze,ze nie jestesmy odosobnieni.Gdy jechalismy do Maroka mowiono nam ,ze tak jechac jest niebezpiecznie,ze bandyci itp.A bylo wrecz odwrotnie.Mili ludzie,pomocni.Chcemy tez wyruszyc do Egiptu,Izraela na wlasna reke.
W razie jakichkolwiek pytan moge prosic o pomoc i informacje ???
Pozdrawiam-M.
 
Ewka
Ewka - 2013-01-25 09:51
Mirka, widzę, że jest nas, podrozujacych w ten sposob, o wiele wiecej niz sobie wyobrazamy.:) Ale to cieszy, bo wlasnie w kwestiach doradztwa wiemy czego po kims sie spodziewac!:) Z racji takiej, ze tutaj rzadko jestem na biezaco, bo zaangazowalam sie bardziej w naszego osobistego bloga, zapraszam Cie wlasnie tam: www.poprostupodroz.com. Ale jesli bedziesz miala ochote i potrzebe dopytywac o cokolwiek osobiscie to zapraszam, jesli tylko bede potrafila to z najwiekasza przyjemnoscia.:) Pozdrawiam serdecznie!
 
 
Ewka
Ewa D.
zwiedziła 9.5% świata (19 państw)
Zasoby: 155 wpisów155 58 komentarzy58 453 zdjęcia453 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
29.10.2011 - 13.11.2011
 
 
20.04.2011 - 27.04.2011
 
 
10.03.2011 - 18.05.2011